Ta wojna toczy się już od 2014 roku, chociaż świat o niej milczał i spychał wiadomości na jej temat na margines przekazów medialnych. Od 2022 roku, gdy bomby zaczęły wybuchać blisko granic Europy, liczba poległych zaczęła przekraczać dziesiątki i setki tysięcy, a historie gwałconych kobiet i dzieci wypełniały stronice Internetu – cień wojny przybrał coraz ciemniejsze odcienie. Dla Polaków z tego cienia wyłoniły się miliony uchodźców, głównie kobiet i dzieci, które szukały ratunku i pomocy. Jak nigdy w dziejach, Polacy dokonali ogromnych dzieł miłosierdzia.
Wojna w Ukrainie ma też zaskakujące konteksty religijne: Cerkiew Moskiewska rozgrzesza morderców i złodziei, ogłaszając „świętą wojnę”; Rosja tłumaczy, że Ukraina to nie państwo, ale terytorium, które nie ma prawa do wolności; a Ukraińcy przeżywają swój czas „Solidarności” wszystkich żyjących pod niebiesko-żołtą flagą.
Odgłosy wojny są tak donośne, że zadajemy często pytanie: czy przejdzie ona swym ostrzem także przez polskie ziemie?