Krakowska Katedra na Wawelu

W Nowej Hucie jest dwadzieścia kościołów (liczbę podaję za Encyklopedią Nowej Huty), wśród których aż jedenaście jest pod wezwaniem świętych. Warto poznać bliżej te postacie, miedzy innymi: bł. Wincentego Kadłubka, św. Brata Alberta, św. Maxymiliana Marię Kolbego, św. Tadeusza Judę, św. Małgorzatę (Raciborowice), św. Jana Chrzciciela (ul. Melchiora Wańkowicza), św. Grzegorza (ul. Jeziorko), św. Bartłomieja, św. Wacława, św. Stanisława i św. Józefa. Oprócz znanych nowohucianom świętych, nowohuckie książkowe mole znajdą w lekturze biogramy świętych o niezwykłych imionach. Do nich należy np. św. Fruktoz, jego relikwie znajdują się w kościele ss. Wizytek, w Krakowie. Inna święta nieznana szerokim rzeszom, a o oryginalnie brzmiącym imieniu to świątobliwa s. Nimfa Suchocka (jej ciało spoczywa w okolicach Teatru Słowackiego, w nieznanym miejscu, zapewne pod dawnym kościołem św. Ducha). Co prawda książka nie wymienia biografii i osoby św. Joanny Beretty Molla, ale warto wspomnieć i tę świętą z Włoch, której relikwie spoczywają w kościele pod wezwaniem św. Józefa. Piszę o Nowej Hucie, ale zawsze podkreślam, że nasza dzielnica nierozerwalnie łączy się z Krakowem. Tym razem chciałabym podkreślić związki Nowej Huty z krakowską Katedrą. Posłużę się najnowszą książką znanego miłośnikom lektur o Krakowie, pióra prof. Michała Rożka. „Krakowska Katedra na Wawelu” jest pozycją przepięknie wydaną staraniem wydawnictwa Petrus. Co warte podkreślenia, również jest to wydawnictwo rodem z Krakowa.
 
W
stęp napisał kard. Stanisław Dziwisz, zaznaczając, że publikacja przyczyni się „do rozwoju intelektualnego wszystkich, którzy po nia sięgną. Wszak nieznajomość historii Polski, jest nieznajomością własnych korzeni i swojej tożsamości”. Lekturę umilają znakomite zdjęcia, które wykonali: Mirosław Krzyszkowski, Kacper Piotrowski, Jacek Wrzesiński.

Dlaczego wymieniam katedrę krakowską w związku z nowohuckimi świętymi? Otóż tutaj w kaplicy, pod wezwaniem św. Tomasza Kantuaryjskiego, spoczywają relikwie bł. Wincentego Kadłubka, patronującemu razem z Matką Boską Częstochowską kościołowi na Szklanych Domach. Warto pamiętać, że to właśnie ten błogosławiony, przyczynił się do tego, że przed każdym tabernakulum pali się wieczne światełko. Ponad to święty, był pierwszym hagiografem św. Stanisława, jego pośrednim następcą na stolicy Piotrowej, w Krakowie. To postać niezwykła i godna poznania, m.in. jako pierwszy uczony i historyk dziejów ojczystych. Warto przypomnieć, że św. Tomasz Kantuaryjski arcybiskup Canterbury-patron wspomnianej kaplicy, poniósł męczeńską śmierć w 1170 roku, z rąk króla Henryka II. Św. Stanisław, który poniósł śmierć w podobnych okolicznościach zatargu z królem Bolesławem Śmiałym w 1079 roku, kanonizowany został dopiero w 1253 roku. Kościół Cystersów w Mogile pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Wacława, ma wspólnego patrona z katedrą krakowską, która nosi wezwanie św. Stanisława i św. Wacława. Kim był św. Wacław? Wywodził się z książęcego rodu Przemyślidów, był synem księcia Czech Bratysława I i Drahomiry. Urodził się w X wieku, wychowywała go babcia św. Ludmiła. Została ona podstępnie zamordowana z rozkazu synowej, gdyż ta pragnęła po śmierci męża przywrócić pogańskie zwyczaje. Wacław, który próbował odbudować chrześcijaństwo został również zamordowany przez brata Bolesława, a jego relikwie spoczywają w Pradze. Święty Wacław był stryjem naszej władczyni Dobrawy żony Mieszka I., a matki Bolesława Chrobrego. Należy pamiętać że w średniowieczu św. Wacław był wspólnym patronem Polski i Czech! Według tradycji, w prezbiterium bazyliki w Mogile, pochowany został zgodnie z własnym życzeniem: biskup Jan Muskata, najbardziej kontrowersyjny polityk przełomu XII i XIII wieku. To z jego pieczęci kapituła wzięła herb: trzy korony, używany do dziś. A kiedy w 1431 roku bp Zbigniew Oleśnicki nałożył na Wawel interdykt wówczas sam oleje święte świecił w… Mogile. Podkreśla to rangę opactwa, które sytuowało się zaraz po katedrze. Warto dodać, że do Kapituły Krakowskiej należeli kanonicy honorowi, którzy zasiadali w stallach katedralnych. Nie mieli oni prawa głosu w naradach. Do nich należał m.in.: opat cystersów z Mogiły. Rożek zaznacza, że do kapituły krakowskiej należały również wsie wokół Krakowa i wymienia bliskie nam Mistrzejowice! I jeszcze jedna wiadomość godna wzmianki: otóż Stanisław Samostrzelnik dla bpa Piotra Tomickiego wykonał miniatury pontyfikału i ewangeliarz. W dzień rozesłania apostołów 15 lipca, widnieje orzeł polski i medalion z królem Władysławem Jagiełłą oraz napis, że w tym dniu należy zawsze pamiętać o zwycięstwie Polaków nad Krzyżakami.