Niezwykła książka na 325-lecie Odsieczy Wiedeńskiej

 

    W 325 rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej, która uratowała cywilizację europejską i rozsławiła imię polskiego oręża, ukazuje się pozycja, która podejmuje temat tego tryumfalnego wydarzenia naszej historii, ale podejmuje zgodnie z tematem, który jest umiłowanym tematem wielu prac Michała Rożka – Krakowem.

    Trzeba bowiem zwrócić szczególna uwagę na podtytuł pracy: Echa Wiktorii. Książka nie tyle ukazuje nam samo zwycięstwo pod Wiedniem i towarzyszące mu okoliczności – na ten temat napisano już wiele książek ściśle historycznych, popularnych i beletrystycznych – ale podejmuje prześledzenie tego, jak Kraków przeżywał te wielkie chwile nie tylko wtedy, gdy Jan III Sobieski przez to miasto udawał się na południe, nie tylko wtedy, gdy przyszła wieść o wspaniałym tryumfie i nieśmiertelnej sławie, jaka otoczyła polskiego króla i nie tylko wtedy, gdy Rex Triumphator powrócił do historycznej stolicy Polski, ale przede wszystkim w długim pochodzie wieków, przez które Kraków święcił kolejne równe rocznice wielkiego wydarzenia.

    To znów wspaniała książka o Krakowie, tyle razy już przedstawianym nam przez Michała Rożka, a za każdym razem nieoczekiwanie ciekawie. A może trzeba powiedzieć, że oczekiwanie, gdyż z pewnością zastęp ludzi, którzy czekają na kolejne pozycje tego Autora jest olbrzymi i wszyscy wiedzą, że to nowe będzie znów niezwykle ciekawe.
Rożek bowiem mówi o Krakowie z miłością, ale mówi także z ogromną erudycją. On nie tylko zna Kraków, ale stale go poznaje, aby potem prowadzić czytelnika po jego tajemnicach. O tym w przypadku omawianej pozycji świadczy siedmiostronicowa bibliografia, zamieszczona na końcu tekstu, ale przed dobrze dobranymi i rzeczywiście uzupełniającymi treść opowiadania zdjęciami tych miejsc w Krakowie, które mają ścisły związek z królem Janem i jego dziełem.

    Z książki dowiadujemy się o wielkich sprawach, ale także pokazuje ona bardzo wiele szczegółów, które niezwykle ubogacają jej treść. Wiele możemy dowiedzieć się z tych przytoczonych szczegółów, choćby jaka była cena królewskiego obiadu. Ta historia jest żywa, bo nie ślizga się po powierzchni, ale wchodzi w drobne okoliczności, które sprawiają ten szczególny koloryt, który tak wciąga i ubogaca.
Dowiadujemy się o wielu wydarzeniach historycznych, ale w całości tego opracowania znajduje się także bardzo cenny rozdział, w którym Autor podejmuje problem pamięci historycznej. Jakże jest ona ważna we współczesnym czasie, gdy zagubienie tej pamięci może kosztować nas utratę narodowej tożsamości. Chodzi o to, aby tworzył się mit narodowy, aby tam, gdzie już istnieje, był podtrzymywany, gdyż on może jedynie dać nam wizję danej chwili i uzmysłowić najszczytniejsze cele i zadania każdego człowieka, którego życie zawsze zanurzone jest w historii, ale to powinno być świadome u twórcze.

    Na tej książce będziemy się uczyć, jaka jest oś dziejowa naszego Narodu i państwa, będziemy się znów na nowo uczyć Krakowa. A Autorowi i Wydawnictwu dziękując za tę pozycję, powiemy, że czekamy na następne.