Kościół bez Kościoła

Wydawnictwo:
PETRUS
Rok wydania:
2014
Liczba stron:
164
Oprawa:
Twarda
Wymiary:
145x200
ISBN:
978-83-7720-127-5
Rodzaj publikacji:
książka


Niemiecki pastor poszukiwał utraconego Kościoła i nie przestawał kochać świata. Jego amor mundi jest fascynujący, gdyż broni świeckości oraz autonomii świata i jednocześnie wykazuje, że „świeckość popada w świeckość nieprawdziwą i połowiczną, gdyż brak jej wolności i odwagi do bycia światem pojednanym z Bogiem /…/ Prawdziwa świeckość istnieje jedynie na gruncie przepowiadania Krzyża Chrystusa. Z pewnością myśl Bonhoefferowska nie jest łatwa, ale jest bez wątpienia uczciwa i egzystencjalna. Jezus Chrystus nie jest dla niego teoretyczną wiedzą, lecz życiowym doświadczeniem, dla Którego luterański pastor traci swoje życie, aby je z Jego powodu odzyskać. W jego luterańskim myśleniu świeckie chrześcijaństwo nie oznacza bynajmniej negacji kościelności: jak bowiem odrzucić siostry i braci wierzących w Chrystusa? Jest on na to zbyt prawy. Również nie idzie za tanimi sentymentami dzieciństwa, aby powrócić do religijnych form sprzed dziesięcioleci. Jest wolny od strachu, iż Bogu zaczyna jakby brakować miejsca we współczesności. Raczej próbuje stawać się dojrzałym świadkiem wiary w czasach, kiedy przyszło mu żyć. Świeckie chrześcijaństwo to akceptacja świata, w którym przychodzi nam żyć i przemiana jego i nas samych w tajemnicy Krzyża. Bóg pozwala usuwać się z tego świata, aby znaleźć się na Krzyżu. W tym świecie Bóg chrześcijan jest słaby i bezsilny i właśnie dlatego i tylko w ten sposób jest On przy nas i nam pomaga. Chrystus nie pomaga nam siłą swojej potęgi, lecz siłą swojej słabości, swojego cierpienia – zauważa Bonhoeffer w swoim więziennych zapiskach.
Od Autora