Krzysztof Kruk

Krzysztof Kruk - urodzony w 1987 roku w Krakowie, absolwent Akademii IGNATIANUM (ukończone studia doktoranckie w 2015 roku - kierunek: filozofia, specjalność: filozofia przyrody [konkretniej: filozofia Boga), obecnie zawodowo m. in. jako nauczyciel Filozofii/Etyki i Wychowania Fizycznego. Idący pod prąd powszechnie, często bezrefleksyjnie, przyjętych poglądów. Cechuje się otwartością i sprzeciwem wobec powszechnie panującej tendencji redukowania wszystkich zjawisk do fizyko - chemicznych prawidłowości. A tym większa jest hipokryzja materialistów, im więcej pojawia się faktów dotyczących zdecydowanej większości niewidzialnej materii i energii we Wszechświecie (w stosunku do tej widzialnej rzecz jasna). Stawia na świadomość i rozwój w każdej sferze życia, duchowej i cielesnej. Oprócz typowo, mniej lub bardziej, naukowych zainteresowań, to m. in. koszykówka zajmuje specjalne miejsce w sferze naturalnych pasji. Kilka poniższych myśli, charakteryzuje i przedstawia filozofię życia autora książki "Jednak Bóg nie gra w kości" - o entropii jako mierze porządku (Implikacje filozoficzne):

„Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony,  nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny” - Bertrand Russell

„Czasami ludzie nie chcą słyszeć prawdy ponieważ nie chcą aby ich iluzja została zniszczona” - Friedrich Nietzsche

„Życie nieświadome nie jest warte tego, by je przeżyć” - Sokrates

„Nie ma nic bardziej wspaniałego niż bycie świadomym. (...). Większość ludzi nie przeżywa swego życia świadomie. Prowadzą życie mechaniczne, myślą mechanicznie - zazwyczaj cudzymi myślami - mechanicznie przeżywają emocje, mechanicznie działają, mechanicznie reagują" - Anthony de Mello

„Trudno nazwać zdrowiem umiejętność dostosowania się do chorego społeczeństwa” - Jiddu Krishnamurti

„Jesteśmy żywymi grobami zamordowanych zwierząt (...)” - George Bernard Shaw

„Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem” - Hipokrates

„Mogę zaakceptować porażkę, ale nie mogę zaakceptować braku próby” - Michael Jordan